27 sty 2011

Opinia p. L. Żulińskiego na temat wiersza "Pasja" Tomasza Zawadzkiego


"Pasja" - Tomasz Zawadzki


Jeszcze tylko jedna przełęcz

i w dół. Po łańcuchach, możliwe że bezpieczniej.
Gdyby tak każde z osobna. Jednak

udzielą lekcji, jak podawać dłonie.
Zaciskają koniuszki na krawędziach,
skały kruszeją pod stopami.
Na pewno uda im się razem.
Zrzucić plecaki i odpocząć. Pod krzyżem
rozciągają się widoki przebytej drogi,
której końca...
Tak są bliscy jak i dalecy.

Ponoć wszystko mieli dopięte na ostatnią klamrę.
Miała iść przodem badając teren. Po nim widać zmęczenie.
Było zbyt późno, aby dostrzec grań.
Już wcześniej rozchodziły się ścieżki. On pomylił.
Tymczasem drogi.

Czytałem i tu komentowałem niejeden wiersz tego Autora. Są postępy! Narracja poetycka jaśniejsza, bardziej klarowna, sensy bardziej wyraziste itd. Ten wiersz o jakimś dramacie podczas wspinaczki górskiej... I ten dramat tu zaiste zaistniał. Można także ten wiersz czytać „egzystencjalnie”, tzn. tę opowieść przenosić z gór na wyboje naszego życia. Bywało u Pana Zawadzkiego gorzej; jest lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz