31 gru 2013

"***Rozwiązuję Bogu sznurówki" - Łukasz Rajmund Krawczyński



            ***

Rozwiązuję Bogu sznurówki
może zrobi fałszywy krok
potknie się i upadnie

Zadowala się
nędzną imitacją przyziemności
która wbrew prawom natury
trwa i trwa
boski akt samodestrukcji

Patrzę przez zieloną cytrynę
posiałem gdzieś okulary
posiałem też wiatr 


czekam na plony

"To tylko miłość" - Łukasz Rajmund Krawczyński





Bez paniki.
To tylko miłość.
Nie żadna bomba zegarowa ani dziki zwierz.
Może nie wybuchnie.
Może nie rozerwie na strzępy.
Może da się rozbroić. Oswoić. Ugłaskać.

Spokojnie.
To tylko miłość.
Weź głęboki oddech. Potem drugi.
Napij się wódki. Zapal papierosa.
Popraw włosy.
Opanuj te drżące ręce.

To tylko miłość.
Nic mniej. I nic więcej



"Lisica" - Łukasz Rajmund Krawczyński




Oswajam się  z nią każdego dnia
godzę się z tym że podchodzi
coraz bliżej

chociaż wciąż trudno mi uwierzyć
że gdy już mnie do siebie przytuli
będzie mi wszystko jedno


"Zwierzę" - Łukasz Rajmund Krawczyński





zwierzę ci się
drżę
gdy mnie dotykasz
wariuję każdym milimetrem naskórka
pod opuszkami twoich palców
gotuję się jak woda
wrę
i zmieniam się w parę

drżę
w przedpokoju
w przeciągu
który ociera się o kostki jak nienakarmiony kot

drżę
z niepokoju
że coś wyjdzie spod szafy i cię zje

zwierzem ci się
stanę
wyjdę z siebie
przez dziurkę od klucza
przez bliznę na nadgarstku
przez szparę w drzwiach
i nabroję

lepiej weź smycz


"Z lepszej gliny" - Łukasz Rajmund Krawczyński





ulep mi nowy wspaniały świat
z lepszej gliny
bez żwiru
bez gwoździ
bez szkła

uformuj zaokrąglone boki
łagodne łuki
miękkie ściany
i głowę która nie pęknie
od uderzenia obuchem

narysuj mi dom
z kominem
narysuj go węglem
niech dym unosi się
z komina

ku niebu