12 maj 2010

Dziś i jutro

Okruchy szarego dnia
Wydobywają
Twarz
Z popiołu beznadziei
I rutyny ruchów
Codzienności
Dzień
Betonowy
Jak ściana szkoły
Nieruchomy
Nie potrafię rozbudzić
Chwili
Nie dane mi było
Śmiać się
Wcześniej i później
W lawinie złych spojrzeń
Gubić gorzkie oczy
Przychodzi
Wtedy kiedy niebo
Zrzuca krople
A serce twardnieje
Bo nikt nie rozwiąże
Ust jednym
Kocham

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz