19 maj 2010

"Rosa" - Izabela Paluch




Być kroplą rosy na łące życia
Otrząsać się co rano
Wsiąkać w ziemię przeznaczenia
Parować potem w ulotnej chwili
Wieczorem zmów ochładzać
I skraplać codziennością
Co rano nowe właściwości przyjmować
I nigdy nie być stałą…
Przeobrażać z płynu w leciutką parę
I znów na ziemię spadać śmiało
Nigdy nie tkwić w bezruchu
U mieć powiedzieć tak światu
Będą mówić
Że jesteś nikim
Mniej niż zero powiedzą
Jest tysiące takich jak Ty
Cała łąka…(nie tylko jedna)
Nie będą patrzeć wcale w twe
Szafirowe oczy…( niepowtarzalne)
I na ciebie (bo przecież nie ma kogoś
Takiego samego…)
Ale to tylko ułuda
Jak kropla wody
Ty jesteś życiem
Czymś najcenniejszym
Najdoskonalszym stworzeniem
Pyłkiem na niebieskim błękicie
Ale jakim?
Najzupełniej
Pospolicie
Wyjątkowym

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz