29 wrz 2013

"Jak piosenka" - Łukasz Rajmund Krawczyński



obiecała
będę cię kochać
on zmilczał
burknął coś pod nosem
i poszedł malować

zakochała się w artyście
głupia sprawa
nie mogła być szczęśliwa
nigdy nie była ważniejsza od dzieła
mistrza

płonęła jak świeca w jego dłoniach
jasno wysoko i pewnie
dopóki nie zgasła
ogarki zwykł wyrzucać

był jak piosenka
nie dawał spokoju
zarzynała się nią
zanurzała jak w wannie pełnej lepkiej krwi
nie dał się zapomnieć

spróbowali raz jeszcze
płoszyła się pod każdym dotykiem 
prószył nią jak pola śniegiem
jak siwizną włosy
rok dzielił się na dwie pory
nieprzyzwoitą i nie w porę

ponownie obiecała
będę cię kochać
aż do dnia
w którym cię znienawidzę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz