27 gru 2012

"Kraków" - Malgorzata Zmarlak



        


  Agatce, wspominając...

Miasto leniwie opada na mgłę
Jeszcze przed chwilą go nie było

Zaspana karawana dorożek
Czeka na zakochanych i dzieci
Tato na pewno zapłaci
Za pierwszy Kraków w roześmianych oczach

Hejnalista macha do turystów
Górnym C

Kobieta chowa w płaszczu z gołębi
Wczorajszą bułkę
Za kilkanaście okruchów
Odejdzie w ciemną szczelinę ulicy
Rozciąga zatem czas jakby miąższ był świeży
Jeszcze ciepły

Kolorowy tłum
Jak chorągiewki w lunaparku
Łokciami rozpycha się śmiech

- Jeśli raz zgubisz to miasto
Nigdy go nie znajdziesz zapamiętaj-
Słyszę w tramwaju

Zza szyby w galerii
Mrugają kamienie zaklęte w biedronki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz