17 lut 2011

"myśli nad wierszem nienazwanym" - Anna Nogaj




żeby ten blok mógł być tylko blokiem
okno oknem a ból do wyłzawienia
bez żadnych szeptów zmiękczeń błysków

myśli przeżuwam do końca jak pestki
pukają o asfalt za późno ciszej i ciszej
bo puchną zmysły a światy rodzą się
we mnie zanim ponazywam

wielu ludzi przeszło przez serce
ślad pali popielniczka wygasłe
emocje żłobią koleiny

i zawsze to słowo nabrzmiałe goryczą
nie pęka kołysze się znakiem zapytania
a ja znów otwieram się doliną

paradoks antidotum wciąż to samo
pisać

3 komentarze:

  1. Bardzo dobry kawałek Poezji. Drobne, wręcz kosmetyczne zmiany w szyku wyrazów - wielu ludzi, solą rozmiękczam. Świetne przerzutnie a całość pozostaje do refleksji dla czytelnika bo po pozornie prostą taflą sporo warstw na tym płótnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, mnie też tam coś "zgrzytało" - także trzeba zmienić,

    pozdrawiam
    A

    OdpowiedzUsuń
  3. Sprostowanie.
    Z powodu braku śniadania połknięta została literka - d - "pod"
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń