13 lip 2010

"Norwegian Wood" - Małgorzata Południak



z Małgorzatą na trzecią usiadłam tuż przy kierowcy
żeby widoczność nie traciła jakości
okulary zawsze z filtrem
chociaż trudno się czyta

na wstępie sen jak zwykle szybszy niż lektor
w jedenastym rozdziale ślinianki wyszły z lasu
i po raz setny wargi gwałcił wyrazem rozmytym w ustach
a nie w dłoni

siostry jak w Balladynie a przecież nie mam sióstr
poczynają sobie prozaicznymi wygłupami
więc zgadzam się na diabły
horoskopem przecięte kratki
by dojść do sedna i nie ululać się po pierwszym sikaniu

żadna czarownica
morderczymi myślami nie czyni kata
pozostaje ćwiczenie pamięci

greckie aktorki jak melina
wbita w nozdrza
przeciska się i drąży hasło za hasłem

od naczyń liturgicznych
miejsce urodzenia w Żninie
i wartości chemicznych

tracę poczucie estetyki
przy monarsze
panujący szum skutecznie
leczy gencjaną
ściąga już Alinę do Genewy
chociaż patrzy w stronę Grabca

mogłabym tak wypisywać świat
góry przenosić gdzie popadnie
ale nie jestem wdową po kolejarzu
płacę za przejazd jak wszyscy

step by step
przebijam publiczność oklaskami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz