23 lut 2010

Opinia p. Urszuli Gierszon na temat wiersza "Zaginiona" Marty Kos


Pomocy, chcę zgłosić zaginięcie.
Stałam z nią twarzą w twarz,
a gdy odwróciłam się na pięcie
i spojrzałam przez ramię - była tylko mgła,
w której miasto lubuje się zacięcie.

Opisać ją? Dobrze, spróbuję...
Drobna osoba, dziewczyna, jak wszystkie.
Nie jest wysoka, łatwo ginie w tłumie,
wysoko gdzieś patrzy oczyma z błyskiem,
na wielu rzeczach skupić się nie umie.

Czy moja rodzina? Czy sąsiadka?
Rodzona siostra, kuzynka czy matka?
Chroń je wszystkie, Ty co na Niebie!
Ja po prostu zgubiłam siebie.


W pierwszej zwrotce ostatni wers jest napisany tylko po to, żeby był rym. Poza tym ten rym razi. Proponuję zmienić ten wers. W drugiej zwrotce ładny rym "wszystkie - błyskiem". Natomiast ostatnia zwrotka nie przystaje do wcześniejszych. Skąd się wzięła rodzina, sąsiadka, siostra, kuzynka, matka? skoro podmiot liryczny zgubił siebie, to dlaczego trzeba chronić wszystkich innych? Proszę to przemyśleć.Lepiej będzie brzmiało (i logiczniej będzie), gdy wszystkie te osoby będą "Jej" szukały także, a prośbę o ochronę trzeba skierować raczej o "ochronę siebie" (może o wszystkie te osoby), jeżeli jest się zagubionym. Może: szuka rodzina,,, itp. Wydaje mi się, że Pani dopiero zaczyna pisać wiersze. Proszę napisany wiersz odłożyć, a po pewnym czasie przeczytać sobie głośno - wówczas, z dystansu, zobaczy Pani jak wiele trzeba będzie zmienić.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz