18 lut 2010

Opinia p. Izabeli Fietkiewicz-Paszek na temat wiersza "Z cicha pęk" - Tomasza Zawadzkiego



"Z cicha pęk" - Tomasz Zawadzki





"Homogenizacja (gr. homogenes - jednorodny) polega na wytwarzaniu jednolitej mieszaniny z niemieszających się ze sobą w warunkach normalnych składników..., w homogenizatorach, w których produkt jest przeciskany przez wąskie szczeliny pod zwiększonym ciśnieniem."

źródło Wikipedia

Dźwięki amoralnej kakofonii mass mediów
zagłuszają poprawny moduł codzienności.
Jak niektóre, zwykle korne jednostki
regularnie wziernikując publikatory
szeptem wyrażam swoje weto wobec pędu.
U większości "per rectum" już nie wzbudza odrazy.
Wytłuszczonym czarnym drukiem czytam nagłówek:
Wynikiem rozwoju proktologii jest parcie na szkło

"Rozdrobnione poprzez homogenizację cząsteczki tłuszczu bez żadnych problemów przenikają do krwi, omijając proces trawienia"
cytat z art. "Podbij sobie cholesterol" Krzysztofa A.

Panie Tomku, jeśli chodzi o te didaskalia: groza; zresztą chyba w salonie literackim komentowałam już jeden pana wiersz, również podparty z każdej możliwej strony wyjaśnieniami. Albo proszę uwierzyć w inteligencję, wiedzę, w dociekliwość czytelnika, albo przynajmniej dawać mu samym tekstem grunt do lepszej orientacji w opisanym świecie. Ta autorska egzegeza, komentarze, liczne motta i dopiski - naprawdę nie są dobrym pomysłem. Sam wiersz – mimo, że zamysł z zastosowaniem tak jaskrawo „wydumanej” terminologii jest czytelny – nie zachwycił jakoś szczególnie, broni się jednak na pewno błyskotliwością i ironią. Miało być „korne”? czy „karne”? (przy okazji – zginął przecinek po „jednostki”)

1 komentarz:

  1. Dziękuję za komentarz. Co do jednostek, to to tak jak napisane w wierszu, czyli korne. Jeśli chodzi o moje teksty, faktycznie wciąż stawiam na nietypowość choć coraz bardziej odczuwam ciężar ich niezrozumiałości przez czytelników, stąd chyba próby wyjaśnień i dopisków. W pierwszej wersji wiersz nie był podparty mottami, ale z komentarzy wywnioskowałem, że rozszyfrowany został tylko przez jedną osobę. Faktycznie już sam tytuł dobrałem tak, aby sugerował on, że w wierszu mam coś błyskotliwie przekazać, bo to oznacza dosłownie zwrot "z cicha pęk". Słowo pęk oznacza również puknięcie, hałas, co może faktycznie wyróżniać media,jednak ja umieszczając je w tytule również odnoszę się do ostatniego wersu wiersza. Ten ostatni wers jest określnikiem tego co mnie zainspirowało do napisania tekstu. Nie na miejscu byłoby, abym podał tu adres internetowy w tym przypadku "jakże chorego" i obrzydzającego źródła inspiracji, ale dla ciekawym osobom wyjaśnię, że wers ten opowiada bolesną historię pewnego słoika, który postanowił zniknąć w bardzo nietypowym miejscu. Jak to często bywa w ciemnych miejscach łatwo się roztrzaskać i tak było w tym przypadku.

    OdpowiedzUsuń