7 maj 2009

"I co dalej..." - Anna Nogaj



szedłeś do mnie od zawsze

wtedy gdy był czas pamiętników
usta pełne agrestu
wchodzenie w zieloność po szyję
i ta dziecięca ufność że jest dobrze i
być musi

szedłeś do mnie - już bliżej

potem szary kwadrat okna pełen
twarzy zachwytów burz
i tylko drżące palce o parapet
cicho podbijały nadzieję

szedłeś do mnie

ciebie jeszcze nie miałam w oczach
a już w nich kształt dobrej twarzy
i odcień chabru
pamiętam

przyszedłeś tak nagle

czerwiec przepychem kładł się
na alejkach a my pierwszy raz
potknęliśmy się o dotyk

od wtedy wiemy że
zawsze kołysał nas będzie
niepokój

i choć nam nie wolno
gdy ciało do ciała
rzucamy się w siebie
bez asekuracji

2 komentarze:

  1. Po przeczytaniu, już zresztą wielokrotnym nie mogę się oprzeć, aby nie napisać komentarza:) Jak dla mnie jest to jeden z najpiekniejszych erotyków jakie czytałam (a czytałam wiele). Autorka odkrywa wszystkie warstwy kobiecej natury w aspekcie emocji zwanej miłością i pożadaniem. Stopniuje je, rozwija, tworząc subtelny i finezyjny tekst od pierwszego, niewinnego zauroczenia poprzez obawy, wątpliwosci i wręcz lęki przesycone ogromnym ładynkiem erotyzmu.Tytuł pełni tutaj podwójną rolę,pierwotną i wtórną - jest poniekąd puentą. Postawione pytanie jest niezwykle trafne, to podmiot liryczny jest na zakręci swoich obaw, decyzji - czy zrezygnować z tej miłości? czy też brnąć w nią dalej?
    Bardzo piękny wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z emocji wkradły się okropne literówki i problem ze spacjami. Bardzo przepraszam.

    OdpowiedzUsuń