23 sty 2009

Gra


Zgubiłam się w prozie życia.
Tu Książę nie ratuje księżniczki
Lecz smoka który płacze złotymi łzami.
Życie to nie bajka.
Kolorowa tęcza nie prowadzi do nieba.
Tu zasady pozostają niezmienne.
Gra toczy się dalej,
A szczęśliwe zakończenia istnieją
Ale tylko w wariackim śnie.
A więc i ja jestem szaleńcem.
Wierzę w szczęśliwe zakończenie.
Jestem szaleńcem i muszę grać dalej,
Mimo że nie znam zasad.
Jeden fałszywy krok
I koniec gry
Lecz tu nie można już wrócić.
Gra toczy się dalej.


1 komentarz:

  1. Wiersz - jak dla mnie - przejrzysty, emocjonalny, pełen pasji. Może jednak przydałby mu się podział na strofy? Jest kilka momentów ku temu dogodnych - chocby po "życie to nie bajka" czy "a więc i ja jestem szaleńcem". Zresztą, ten moment z szaleńcem i szczęśliwym zakończeniem bym jakoś przemodelował. Bo wiedzisz - tam trzy wersy zaczynają się po kolei "A", "Ale", "A" - w głosniejszym czytaniu - prznajmniej u mnie - pojawiło się jakby uczucie ziewania - przez to "a, a, a..." I końcówka coś mi siada - najpierw jest "I koniec gry" by w puencie ""gra toczy się dalej". Jak koniec - to się nie toczy. Może _ "gracz odpada / nie można wrócić / gra toczy się dalej". Poza tym cos bym przesiał, zrezygnował może z takich "tu" ("tu zasady..." - wiadomo że o te zasady chodzi, nie inne)czy "i" ("jestem szaleńcem (wywalamy i :) gram dalej". W tym wierszu jest wiele goryczy - ale i ognia. Pozdrawiam serdecznie! trebor

    OdpowiedzUsuń