27 gru 2012

"W pokoju bez okna" - Łukasz Rajmund Krawczynski



w niedokończonym salonie
stała lampa
nieabażurowa
bezsenny zegar tykał nieznośnie
pohukując wczo-raj wczo-raj
zdechły za kocięctwa kot
zapragnął powylegiwać się
na domniemanym tarasie
od jego miauknięcia
ciarki przebiegły po ścianach
niby te wytrzebione pająki
ze skruszonym tynkiem opadła trwoga
wprost na głowę
obserwującego taniec płomieni
w wyimaginowanym kominku
człowieka który dużo wcześniej wyszedł
z pokoju bez okna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz