i nadszedł świt
wyrywając drzewom włosy
seplenił o tym
że miłość jak wodorosty
trzyma dopóki płuca nie wypełnią się
ostatnim nie
Bardzo dobry wiersz. Porównanie miłości do wodorostów, a ogarniętych tym uczuciem do podtapianych jest bardzo oryginalne, ciekawe. Tak mało słów, a tak dużo treści. wręcz czuje się to "wypełnianie" płuc.Brawo!
Dziękuję za komentarz i dobre słowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam