11 gru 2013

"11 listopada - myśli niedokończone"



Cóż to jest prawda
Zapytał ten co umywał ręce
Być może te słowa były początkiem
Sumienia albo tego co miało nadejść

Dzisiaj tylko inaczej chmury wędrują
Po niebie
Relatywizm odmienia świat przez przypadki
Ten tego ciebie

 

Kiedy słyszę to pytanie
Czym ona jest
Otulam szczelniej ciepłem
Nikły płomień świecy
Jest siła

Rozhuśtane serce jak dzwon
Wybije hołd tym co polegli
Oni nie pytali
Nie rozmieniali uczuć

Drobne drobiażdżki
Szeleszczą w kieszeni
Sączy się jad

Mnie jednak nauczyli
Wdzięczności
miłości

Dlatego mam takie miejsca gdzie
Nie wejdą dzisiejsi zaborcy

Kiedy chce odpowiedzieć
Na puste frazesy
Postać w białym płaszczu
Pisze palcem po ziemi

Zamilknijmy
prawda i sumienie
Zostaną
Gdy wszystko się zmieni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz