13 kwi 2013

***Problem nie tkwił - Marta Nowicka




Problem nie tkwił
Ani w moim domu
Ani w zbyt drobnych piersiach
Ani nawet w tym
Że rzadko kiedy mnie (i je)
Zauważałeś
Był w moim sercu
Tylko w moim sercu
Wyrwałam je jednym ruchem
Tak jak wyjmuje się
Lody czekoladowe z zamrażarki
Teraz jedzą je głodne miłości
Wyleniałe koty
-może choć one się nasycą
Miasto Nowy Jork
Zachowa wyniosłą obojętność
Na to moje kolejne
Nieudane samobójstwo
******
Liczysz się ze słowem
Ale na mnie nie licz
Nie ja je wymówiłam
Z Twoich ust padło
I potoczyło się gdzieś pod dywan
Nie umiem Cię kochać
Ani tym bardziej przyznać się do tego
Odkąd obejrzałam „Pianistkę”
Potrafię już tylko pieprzyć bez sensu
Tudzież pieprzyć Ciebie
Przy zgaszonym świetle
I w ciemnościach powiek
Tak
Już mi nie zależy
I tylko poezja kobieca
Zdarza mi się czasem
******

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz