23 paź 2011

***Ściany zlały mi się w niebo" - Marta Nowicka



***

Ściany zlały mi się w niebo
Tuż nad głową

Mrugam lekko i nieopierzenie
Nie mam skrzydeł
Tylko skrzyżowane kostki
I bezwład nadgarstka
Beztrosko wsuniętego w Twoje włosy

To wszystko stało się niechcący
I niechybnie się powtórzy
(Przerosło mój ptasi urok)
Łydki i kolana przemieszały się ze sobą
Nie wiedziałam gdzie jest moja ręka

I oczy były zgrabne i zwiewne ku sobie
Półotwarte serca
Kołdra skotłaszona z lekka z codziennością

Poruszony został zarys żeber
Dostrzegłam oddech
Przebiegł szybko po mojej szyi

I te dłonie zwinięte opiekuńczo
Które od roku
Urajam sobie przed snem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz