4 wrz 2011

"Sierva od Wszystkich Aniołów" - Iga Reczyńska



Mówią mi, że nawet w niewolniczych podwórzach

to zawsze ostatni, zawsze najgłębszy przyczółek nocy,

Cayetanie, że diabły się schylają nad moim posłaniem,

a ja trzymam w nim klątwy, bluźnierstwa, nieznane

wersety – języki ciemne jak ciała dobrych matek.


Doktorzy nie mogli być łaskawi, a dla wątłej anatomii

ich bolesna medycyna równa z szamańskimi majakami:

rany wokół kostki – amulety z rozgrzanej rtęci, które

pomogą wypędzić ze mnie szatany. Więc już nie chcę


złych aptekarzy - ty jesteś najczulszy cyrulik i gdy będę

wyziębiać kolana na posadzkach świątyń, żadne demony

nie wygną się z obrazów do moich spódnic; będę doskonała

jak twoje modlitwy (choć wiem, że pełne ciężkich pokut),

mam przecież jeszcze tę resztkę świętości – Matki Boskiej

od rudych włosów.

2 komentarze:

  1. Trochę mądrych słów a w dodatku takich które zmuszają do myślenia. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za czytanie i przemyślenia, bardzo jest mi miło.

    Pozdrawiam,
    Iga Reczyńska

    OdpowiedzUsuń