12 mar 2011

''/Na wojnę./'' - Judyta Ciszewska


Marsz na wojnę człowieku
Jaką jest życie
Nie zapominaj powiedzieć
na początku : Witajcie
Nie walczysz sam
ani samotnie
Walczysz z Bogiem
Kiedy się modlisz-
Poczuj siłę jaką w tej chwili
Daje Ci Ojciec


Kiedy odchodził będziesz
Nie żegnaj się
Wystarczy : Amen

1 komentarz:

  1. Nieodmiennie czytając wiersz po raz wtóry w puencie słyszę inną nieco wersję:
    - Kiedy odchodzisz - będziesz
    Drobna sugestia, do zaakceptowania lub nie wedle uznania Autorki. Niewielki dysonans następuje po słowach - nie walczysz sam ani samotnie i tu - bach - okazuje się, że walczysz z Bogiem (?)Mało tego okazuje się również, że musisz podmiocie liryczny znaleźć siłę na modlitwę. Sądzę, że nie to a wręcz przeciwnie było intencją Autorki, nie mniej Czytelnik może tak to odczytać. Nie zamierzam ingerować w tekst niemniej powinno być tutaj bardziej klarownie przestawione - obcowanie z Bogiem i - znajdowanie siły jaką niesie modlitwa - możesz znaleźć siłę. Pozdrawiam, wiersz zatrzymuje i warto nad nim się jeszcze pochylić.

    OdpowiedzUsuń