25 mar 2011

"Dziewczynka z chrabąszczem" - Iga Reczyńska




Tak, to jest śmierć: Teresa śpi, śnią jej się przerażające sny, a on nie może jej obudzić.

Milan Kundera „Nieznośna lekkość bytu”


Jesteś ciałem lunarnym, przechylonym w sen
jak w umieranie (a dłonie mocno zawarte
nerwowym gestem, podobne pełnym chrabąszczy
dziecięcym pięściom).

Nie wiem, jak cię ratować: zsunęła się głowa
i czoło przywiera do wilgotnych prześcieradeł;
ten ruch bliższy śmiertelnego majaka - to już
nie mogą być marzenia żywego człowieka.

Boję się, mała - twoja ruda aureola coraz gorętsza,
a twardym owadom krócej do serca (wyrosną ci
pod piersią szerokie skrzydła i tylko ich wahnięcia
będą wyznaczały kwadry krwi).

Niech pan cuci moje biedne ciało, rozgarnia
przegrzane pościele, obnażając z sennego omdlenia;
to będą odwilże, co ukołyszą czarne chrabąszcze
daleko od wewnętrznych przepaści. Niech pan tylko
rozewrze mi palce, zapadłe nerwowo w ciężkim śnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz