17 paź 2010

"Jesienne motywacje" - Marek (Ciućka) Olszewski

Słyszałaś świerszcza, w murach

ukrywającego się przed zimą?

Zwiastuje bawełniane dni

na kartkach naszego kalendarza.

Zbudził Cię trzepotem skrzydła

o zwietrzałe ziarenka zaprawy.

Tej zimy zaśpiewam pędzlem i farbą.

Nakreślę na ścianach zwiastuny wiosny

i południków prowadzących do słońca.

A świerszcz? Świerszcz będzie grał.

***

Widziałaś pannę każdego poranka,

rozkładającą białą bieliznę

na dywanie pod oknami?

Przemyka przez źdźbła,

wyczekując kochanka,

który obsypie ją śnieżnymi koronkami

i otuli w falbany martini bianco.

My przy kieliszku burbona

patrzeć będziemy w ogień kominka,

który sobie wyśnimy.

On zejdzie z dachu, a ona...

- Podobnie jak kiedyś my.

***

Poczułaś spojrzenie (nie)znajomego,

ukrywającego się za słupkami płotu?

Sprawdza wytrzymałość granicy

naszej intymnej codzienności,

której i jemu przekroczyć nie wypada.

Tylko koty przemykają przez szczeliny

przyrdzewiałych przęseł,

które na wiosnę odświeżę refleksjami

wytłoczonymi z dwóch ostatnich lat.

(Nie)znajomy? Pozostanie pomnikiem,

przecinkiem w niekończącym się zdaniu

całego alfabetu naszych dni.

***

Czytałaś sny, senne marzenia?

Przeczytaj milczącą rzeczywistość,

wyczekującą Twojego wzroku,

dłoni splecionych, filiżanki

w kącie naszej kawiarenki

i parujących szyb kabiny samochodu.

Nie kupię Ci lepszego jutra, bo świerszcz,

panna zza okna i (nie) znajomy

muszą pozostać na swoim miejscu,

a sny są tylko kwiatem,

który czasami zakwita

w ogrodzie opiekuńczych dłoni.

13-16 paź. 2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz