11 wrz 2010

Opinia p.L. Żulińskiego na temat wiersza "Halina Poświatowska trudzi się nad własnym umieraniem" - Teresy Rudowicz




"Halina Poświatowska trudzi się nad własnym umieraniem" - Teresa Rudowicz

przyjacielu,

trudno jest chorować w obcym języku
nauczyłam się słowa patience

jutro wyjmą mi serce może tutaj
noszą je po drugiej stronie

noc dokłada kolejne godziny
myślę o mamie w ciemności

łowię pochylony profil
szukam słów szytych na miarę

jeśli uspokoję oddech jeszcze
poddam się dłoniom
nad ranem umarła rosemarie
jej śmierć była młoda

i miała wielkie oczy

Opinia:



Ten wiersz Pani Rudowicz gorszy od poprzedniego. Klimaty „Poświatowskie” już tyle razy pojawiały się w cudzej poezji, już tyle razy były omawiane, analizowane przez krytyków, że Pani Teresa nie powiedziała nic nowego... Ot, choćby Grochowiak w wierszu „Halszka” jednym zdaniem o Poświatowskiej: nie była ładna – była na to zbyt piękna, odkrył coś o wiele więcej ważniejszego i piękniejszego niż w tym wierszu. Także wszystko, co tutaj dotyczy śmierci jest „takie sobie”... czyli za mało, żebym się zachwycił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz