13 lip 2010

Opinia p. L. Żulińskiego na temat wiersza "Testaent z gór" Turenura



"Testament z gór" - Turenur

nie ważne kim jestem
potrafię tylko
pamiętać pochodzenie z fioletowego pyłu

mam na uwadze że to twój ulubiony kolor
to tylko jeden z wielu dowodów
że oboje jesteśmy stamtąd

to tak jakby siedzieć
na ławce w szklarskiej porębie
i sączyć w siebie zapach gór
zapominając o kolorze mięty
ciebie bolą stopy więc wypoczywasz
ja palę z niedowierzaniem

wszystko mi jedno czy to szrenica
czy łabski szczyt
jestem tu raz
to ostatni czas
nie po to go mam by stawiać sobie niemożliwy wybór
lecz by ufać

Opinia:

I znowu ten klimacik, ten talent „opowiadania lirycznego”. Autor bez wątpienia ma „poetycki temperament”, stara się patrzeć obrazami, ekwiwalentami, nastrojami. Gdyby jeszcze potrafił w tych „opowiastkach” jakieś mocniejsze „punkty zaczepienia” powstać dla treści – byłoby fajnie! Po prostu sama impresyjność poezji nie zaspakaja mnie. No i jeszcze uwagi praktyczne: to „pochodzenie z fioletowego pyłu” czy nie lepiej byłoby zastąpić „pochodzeniem fioletowego pyłu”? Zaś „nie ważne” pisze się razem (nieważne), bo to przysłówek...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz