14 kwi 2010

"Od nagłej i niespodziewanej..." - Anna Nogaj



Panie prezydencie
poszli za tobą przez ogień
generałowie na ostatnią służbę
parlamentarzyści spieszyli
na najważniejsze zebranie

I ci wszyscy
jeszcze raz drogą do Katynia
aby opatrzyć ciszą i skupieniem
wciąż broczące rany

Panie prezydencie
my wciąż tacy sami a jednak
z pieczęcią tajemnicy na wargach
i z wybuchem w sercach
który głuchym szeptem wypłakał
sobotni poranek

Panie prezydencie
zapamiętamy
ogień tej ofiary wypala jak rudę
ten czas
wciąż i od nowa wskrzeszany

Panie prezydencie
żegnamy
was którzy odważnie szliście jakby
uprzedzeni słowami
z ostatniego kazania biskupa Płoskiego
które miało wzlecieć pieśnią
z katyńskiej polany

od nagłej i niespodziewanej śmierci...

…………………………………………………..
Zbaw ich wszystkich Panie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz