29 mar 2010

"wiśnia" - Małgorzata Południak




po dwudziestu godzinach
zdziera z oczu zdecydowane
rysy topnieją w bieli

dzień umarł w łydkach
pod ręką krew pulsuje
najwyższy czas

spłodzić sen
noc jest zbyt krótka
jutro przemieni się

w obłok pary
przelatując płuca
z każdym oddechem

z pewnością będzie
jej szukał myjąc zęby

--

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz