12 paź 2009

"Nie zapomnij nigdy słowa 'Tato'" - Marek (Ciućka) Olszewski




Tak trudno o opuszczenie ciężkich już rolet,
kiedy za oknami kołacze skrzydełko maltretowanego smoka.
Czemu się jemu dziwić?
Kolejna para ostrych ząbków nadgryza silikonowy ogonek
potwora z bajki na dobranoc.

Żeliwne żebra zaczerwieniły się złośliwie,
odbierając oddechowi jego lekkość,
na szybach pojawiły się kropelki rosy,
Mama śpi zmęczona trudnym tygodniem,
a ja jestem Twoim strażnikiem.
Dopilnuję, by smok pozostał smoczkiem -
niech sobie kołacze. Nie zmieni to faktu,
że moje ramiona będą Cię bujać
pomiędzy biegunami północy i południa -
bez tej podróży nie poznałbyś tamtej strony
mojego drugiego ja. To tam odnajdywałem słowa,
którymi czasem ktoś się zachwycił
i które pozwoliły mi się odnaleźć, znaleźć
Matkę dla Ciebie i Ciebie.

Ciii... Skrzydełko opadło... Smok poszedł spać.
A Ty? Harcujesz po moich wspomnieniach
przekazanych z ojcowską krwią.
Zapamiętaj morały tych wszystkich bajek,
byś nie musiał pokonywać ich w realnej rzeczywistości,
bo czasem bolą, rozrywając mostek i skręcając kiszki
wyssanego z wszelkiej wiary umysłu.

Nie obronię Cię przed dorosłością,
ale i nie zabiorę dzieciństwa
na rzecz nieprzemyślanych kaprysów.
Zawsze będziesz mógł powiedzieć 'Tato',
a ja, jeśli nie tu, to gdzieś zawsze będę
i ukołyszę pomiędzy biegunami,
by było łatwiej na całym planie życia.

11 paz 2009

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz