7 mar 2009

* * * - Wojciech Hieronymus Borkowski



Samuel Beckett podróżuje
wagonem klasy drugiej
okazuje się
że mówi świetną niechlujną polszczyzną

zapatrzony głęboko
w najpłytsze kąty
odgarnia wizjami
zwierzenia zachrypiałego blondyna na kacu

wystarczy przewertować twarze
by odczytać całą historię świata
od Talesa zaczynając do Joyce’a i Ionosco
a potem zwinąć mapę zmarszczek
i postawić obok krawędzi
skruchy i niedowładu

jest okazja żeby zapytać
o zepsute kraty
obolałe pleśnią

teraz Beckett odsłania
zawarowany wojskową kurtką
fragment okna
lecz zobaczy tam wyłącznie
szybę

Godot
w końcówce
przyszedł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz