12 lut 2009

***


Nadgarstek mej dłoni
Najbliżej
Palce mej dłoni
Najbliżej

Rzęsa na policzku
Najbliżej
Łza na rzęsie
Najbliżej

Ja we śnie
Najbliżej

3 komentarze:

  1. A ten podoba mi się jak na razie najmniej.... Wyliczanie sytuacji, kiedy jest "najbliżej" można jeszcze pociągnąć a w sumie to do niczego nie prowadzi.. Sen najbliżej zycia? Łzy najbliżej rozpaczy? I albo nadgarstek albo palce? Najbliżej? Można się zastanawiać - czego - ale nie ma chęci na zastanawianie, bo nudno :) Za mało obrazu i ta łza na rzęsie, co się trzęsie... :) Ech... Pozdrawiam serdecznie!!! trebor

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, chyba masz rację... Rzeczywiście nuda... Nuda dla czytającego... bo autor poprzez wyliczanie... przez te zbędne kilka słów był najbliżej... najbliżej tego, co najdalej... Pozdrawiam ciepło i biało i dziękuję za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ proszę! Bardzo miło się koemntuje Pani wiersze, bo Pani odpowiada... :) i tak - zgadzam się! Czym innym jest wiersz dla piszacego a czym innym jest dla czytającego. Kazdy ma w nim swoje sensy i swoje zamiary... Tutaj jestem w pozycji tego, który czyta więc mi łatwiej... :) Gdzies kiedyś czytałem, że wiersz w momencie publikacji przestaje byc własnościa Autora a staje się własnością Czytelników... I coś w tym jest... Może dlatego te wiersze dla autorów najbardziej intymne nigdy nie oglądają żwiatła dziennego? :) pozdrawiam serdecznie! trebor

    OdpowiedzUsuń