Podniósł wzrok znad
wyników
Światło południa szeleściło liśćmi na białej ścianie
Nic pani nie jest
Powiedział strzepując z dłoni
Za długie rękawy koszuli
Na to się żyje
Nawet do trzydziestu
Oddechów na minutę
Trzeba tylko jeść
Węglowodany witaminę C
Pić jedynie w wypadku ludzi
Wartych ostatniego kieliszka
Do dna trzewi
I spać
Tuż po tym jak sufit przytrzaśnie powieki
Dobrą pointą
Wiersza o długim terminie przydatności
Proszę też pamiętać o szaliku
Chłodno dzisiaj
I jakoś pójdzie...
Nawet jeśli tylko na spacer
Wąską alejką roztargnienia
Światło południa szeleściło liśćmi na białej ścianie
Nic pani nie jest
Powiedział strzepując z dłoni
Za długie rękawy koszuli
Na to się żyje
Nawet do trzydziestu
Oddechów na minutę
Trzeba tylko jeść
Węglowodany witaminę C
Pić jedynie w wypadku ludzi
Wartych ostatniego kieliszka
Do dna trzewi
I spać
Tuż po tym jak sufit przytrzaśnie powieki
Dobrą pointą
Wiersza o długim terminie przydatności
Proszę też pamiętać o szaliku
Chłodno dzisiaj
I jakoś pójdzie...
Nawet jeśli tylko na spacer
Wąską alejką roztargnienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz