"Pamięć skóry" - Małgorzata Zmarlak
Można czytać i tak
Błądząc palcami między wzgórzami liter
Jakby zdobywając alfabet Braile'a
A przecież wzrok sokoli
Tylko ta czułość rąk
Obejmujących słowa
Jak filiżankę Rosenthala
By móc uwierzyć trzeba dotknąć
Pamięć skóry koncentrycznie śmiała
Jak kamień podróżujący w głąb jeziora
Błądząc palcami między wzgórzami liter
Jakby zdobywając alfabet Braile'a
A przecież wzrok sokoli
Tylko ta czułość rąk
Obejmujących słowa
Jak filiżankę Rosenthala
By móc uwierzyć trzeba dotknąć
Pamięć skóry koncentrycznie śmiała
Jak kamień podróżujący w głąb jeziora
Opinia:
Obrazowy, rzeczywiście próbuję czytać/widzieć tak, jak autorka zaproponowała, to chyba dobrze świadczy o tekście. Kusiłaby w kilku miejscach lekka kondensacja (np. „By móc uwierzyć trzeba dotknąć” – 4 czasowniki! – można prościej, np. „dotknąć, by uwierzyć”), kusi może jakiś mocniejszy akcent, coś, co by lekko „odeteryczniło” ten tekst? Głośno myślę jedynie. Puenta piękna!
Obrazowy, rzeczywiście próbuję czytać/widzieć tak, jak autorka zaproponowała, to chyba dobrze świadczy o tekście. Kusiłaby w kilku miejscach lekka kondensacja (np. „By móc uwierzyć trzeba dotknąć” – 4 czasowniki! – można prościej, np. „dotknąć, by uwierzyć”), kusi może jakiś mocniejszy akcent, coś, co by lekko „odeteryczniło” ten tekst? Głośno myślę jedynie. Puenta piękna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz