"Rzecz o imionach" - Maria Kryńska-Szostak
szukaliśmy swoich imion
w słownikach
literaturze pięknej
w źrenicach bliskich
najbliższych
słowach i gestach
schodziliśmy w głębiny snów
by wypłynąć
jeden po drugim
na ich powierzchnię
jak bezimienni rozbitkowie
Maria Kryńska-Szostak
Szlachetnie prosty wiersz z ładnym „pejzażem lirycznym”. Jego słabą stroną jest fakt, że gdyby go wrzucić w gromadę innych, anonimowych tekstów, nie wiedziałbym, że to TA autorka. A pamiętam debiut np. Wojaczka w 1965 roku; po przeczytaniu kilku wierszy już zawsze go rozpoznawałem i rozpoznawałbym, nawet gdyby nie były opatrzone nazwiskiem... I ciekawy problem... To mógłby być erotyk. Może i byłby, gdyby zamiast wersu „jeden po drugim” był wers: „jedno po drugim”. Może i lepiej. Dzięki temu tekst wprowadza nas na ciekawszą ścieżkę interpretacji. Ach, gdyby tylko był bardziej wyrazisty w sensie leksykalnym, osobowościowym... No, ale nie jest to wiersz do kosza...
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńAch te Małgorzaty Faustowskie :)
OdpowiedzUsuń