pod ciężarem pączków
stulonych na wylocie łopatek
sączy kroplę
nie do kawy
łapczywie zliże jak sok z wiśni
rozbudzi drżącą skórę
za pierwszym razem zawróci w głowie
kolejne pozostaną wzdłuż kręgosłupa
jak mantry
gotowe do pieszczot
13 gru 2009
"wyjdzie z użycia kiedy stado samodzielnie stanie na nogi " - Małgorzata Południak
Kategoria:
Małgorzata Południak
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Znam ten wiersz, pamiętam go doskonale z prywatnej strony Autorki. Pomimo, że czytam ten utwór kolejny już raz, nadal mnie zatrzymuje, pobudza wyobraźnię i zaprasza jeszcze dalej, a ja do dobrej poezji zawsze chętnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M.