4 mar 2009
Góry
Tam gdzie serce ciemności
W Morskim Oku mieszka
Dwie postacie ludzkie
W lawinie mgły giną
Pod gradu siekącym biczem
Ziemia z bólu wyje
Wtem przejaśnia się cichnie
Ciągną pasma słoneczne
W malowanie drzew
Lazur wsparty o szczyty
Narasta w śpiew
Jakiś kwiat liść jaszczurka
W aureoli mchów
Wije się złoto – bezpiecznie
Jakby w ocean gór
Zstąpiło zachwytu ocalenie
Radosny Bóg
Kategoria:
Maria Kryńska-Szostak
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Po pierwszym wersie wolałabym bez odstępu:), pewnie Word coś pokręcił:)
OdpowiedzUsuńDroga Mario, to ten łotr word:). Już poprawione.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem co Word potrafi narozrabiać. Cieszę się, że poprawione.Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMozolny, codzienny trud, taka sprzeczność, co to powoduje, że świat w którym się znaleźliśmy, ma swoje prawa. Toczy się leniwie do celu. " Nidy nie trać złudzeń co do miejsca" (Robert Graves)
OdpowiedzUsuńPiękny!
:)
OdpowiedzUsuńPiękny jak góry które opisuje
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń