4 mar 2009

Góry


Tam gdzie serce ciemności
W Morskim Oku mieszka
Dwie postacie ludzkie
W lawinie mgły giną
Pod gradu siekącym biczem
Ziemia z bólu wyje

Wtem przejaśnia się cichnie
Ciągną pasma słoneczne
W malowanie drzew
Lazur wsparty o szczyty
Narasta w śpiew
Jakiś kwiat liść jaszczurka
W aureoli mchów
Wije się złoto – bezpiecznie
Jakby w ocean gór
Zstąpiło zachwytu ocalenie
Radosny Bóg

7 komentarzy:

  1. Po pierwszym wersie wolałabym bez odstępu:), pewnie Word coś pokręcił:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Mario, to ten łotr word:). Już poprawione.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, wiem co Word potrafi narozrabiać. Cieszę się, że poprawione.Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mozolny, codzienny trud, taka sprzeczność, co to powoduje, że świat w którym się znaleźliśmy, ma swoje prawa. Toczy się leniwie do celu. " Nidy nie trać złudzeń co do miejsca" (Robert Graves)

    Piękny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny jak góry które opisuje

    OdpowiedzUsuń