15 lip 2011
"Carpe diem frajerze" - Michał Horowski
zawsze chciałem być wyjątkowy
nie tylko dla mikrobiologa
urzędu skarbowego albo specjalisty
od papilarnych zagadek
człowieczek jak wielu innych
ot głowa tułów kończyny
dolne są do błądzenia
górnymi się odżegnuję
dzień to chwytam właściwie codziennie
zwyczajnie za kartkę z kalendarza
nie stawia żadnego oporu
faktycznie chcieć znaczy móc
żyję tak jakbym jutro miał umrzeć
to znaczy siedzę i czekam
znajomi żartują ze na koniec świata
a jeśli nawet to co
nie straszne mi zlodowacenie
ani największy meteor
czy potrzeba mrozów by całkiem wystygnąć
czy zderzenie ze światem nie jest jeszcze gorsze
łeb mam przecież nie od parady
szkoda tylko że od Hamleta
sporo zauważam ale nie nadążam
rzeczywistość zbyt szybko się zmienia
miss lutego na przykład miała śliczne futerko
kociak z maja już pozuje w sukience
znowu lato idzie a tu dupa blada
aż wstyd się publicznie obnażyć
Kategoria:
Michał Horowski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz