"Noc zdrady" - Adrian Witczak
wyśniłem inicjację
w nocy miałem zostać narzędziem zdrady
nastroiłem się do kochania
on wyjechał na dwa dni
czujnie obserwował ze zdjęć
cień obcego płaszcza
ona nie chciała psychodramy
przeciągała ciało
jak wilgotny płomień
zdrada nie dokonała się
nie dopuściła mnie
do ciepłego wnętrza
przegadaliśmy całą noc
nad ranem usnęła
napisałem za nią esej z filozofii
zaliczyła
umiem już spisać wojenne opowieści babci
wychodzę na zewnątrz
idę w świat
gdy nie mogę spać
tęsknię za wewnętrzną stroną
OPINIA:
No i drugi – udany wiersz – o sytuacji „miłosnej”, ale z takim kontekstem, że erotyzm staje się tu drugoplanowy, a na pierwszy plan wysuwa się jakieś „ego wewnętrzne” i z tych emocji, stanów, konstatacji Autor potrafi zrobić intrygującą historię.
Oba wiersze o znakomitym warsztacie, sygnalizujące niebanalny talent i jakby nowe sposoby poetyckiego myślenia o świecie. Wróży to dobrze – ten Autor już jest „zawodowcem”, i to oryginalnym.
Oba wiersze o znakomitym warsztacie, sygnalizujące niebanalny talent i jakby nowe sposoby poetyckiego myślenia o świecie. Wróży to dobrze – ten Autor już jest „zawodowcem”, i to oryginalnym.
P. Żuliński dziękuje za opinię.
OdpowiedzUsuńTen fragment jest z innego wiersza, do wycięcia.
"umiem już spisać wojenne opowieści babci
wychodzę na zewnątrz
idę w świat
gdy nie mogę spać
tęsknię za wewnętrzną stroną"
Adrian