1 cze 2010

"Zielono" - Izabela Paluch




Przymyka oczy jak szafiry
Zielono mi…
Nagle błysk rzeczywistości
Wydobywa ze słodkich oparów
Smukłe palce
Nauczyciela wertujące
Bezduszny dziennik pełen glonów
Moja męka…
Jak mała muszka
W pajęczynie
Próbuję zerwać
Sieć pytań
Oblepiających mój
Umysł…
Zielona jak
Szczypiorek na wiosnę
Zielone ściany…
Zielone paprocie…
Zielone jabłko
A w głowie zielona pustka

Nie potrafię… usunąć zieleni
Twoich oczu z mojego
Zielonego serduszka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz