"Na starość /anagram słowa w każdym wersie/ (z cyklu "Krótkie prawdy o życiu")" - Tomasz Zawadzki
Jest taka planeta, a na niej apelant,
esownik, który często wysnuwa wniosek:
moja karawela to barwna akwarela,
gdy twoja łajba jeno osiekłom, młokosie.
Sorry, ja po prostu nie rozumiem tego wiersza. Mea culpa! Nie rozumiem słów „apelant”, „esownik”, „osiekłom”... – to może rzeczywiście nie jest wina Autora, ale o co mu tu idzie, po prostu nie mam pojęcia. Domyślam się jakiegoś tonu żartobliwego, ale nie wiem, do czego się uśmiechnąć. A więc, Drogi Autorze, rozminęliśmy się. Tylko tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz