nie ważne kim jestem
potrafię tylko
pamiętać pochodzenie z fioletowego pyłu
mam na uwadze że to twój ulubiony kolor
to tylko jeden z wielu dowodów
że oboje jesteśmy stamtąd
to tak jakby siedzieć
na ławce w szklarskiej porębie
i sączyć w siebie zapach gór
zapominając o kolorze mięty
ciebie bolą stopy więc wypoczywasz
ja palę z niedowierzaniem
wszystko mi jedno czy to szrenica
czy łabski szczyt
jestem tu raz
to ostatni czas
nie po to go mam by stawiać sobie niemożliwy wybór
lecz by ufać
7 kwi 2010
"Testament z gór" - Turenur
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz