zobacz
po ścianach nie zdobytych twierdz
tylko czas przesuwa ziarna piasku
a jego wysłannik wiatr
nadzoruje porządek rzeczy
mijamy
zgłoska po zgłosce
jak rozkruszana skała milkniemy
w pół słowa
i ja
godzę się na
i z pokorą zwijam ciało w pąk
skraplam się wzdłuż łodygi
ściekam w głąb siebie
by stać się słowem zamkniętym
- czasem dokonanym
Maria Kryńska -Szostak
13 kwi 2010
"Przemijanie" - Maria Kryńska-Szostak
Kategoria:
Maria Kryńska-Szostak
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMario, dodane dziś trzy Twoje wiersze idealnie pasują do tego co aktualnie przeżywamy - my jako ogół (Polacy) i jednostkowo, jako ludzie. Wielka tragedia dotknęła miliony serc, a ci którzy tak nagle zginęli, przypomnieli nam o nieuchronności śmierci. Bóg nie ma względu na osoby, powołuje do siebie kogo chce i kiedy chce. Dobrze, że Ty o przemijaniu mówisz w sposób delikatny, tak żeby przekazać tę smutną perspektywę ludzkiego losu bez patosu i krzyku. A słowa płyną cicho, zgłoska po zgłosce, skraplają się, odpływają, przynosząc ulgę i spokój. Jak może być inaczej, kiedy peel wypowiada takie oto słowa: "godzę się na / i z pokorą zwijam ciało w pąk".
OdpowiedzUsuńI na koniec, aby jeszcze jeden płomień rozświetlił nasze wyobrażenia związane z tym bolesnym tematem, przytoczę słowa piosenki: "O śmierci, gdzie jesteś śmierci, gdzie jest moja śmierć, gdzie jest jej zwycięstwo"? "Jeśli z Nim umieramy z Nim także żyjemy".
Mario - piękny wiersz.