powiedz mi że wciąż jestem dotykaj
tam gdzie najbardziej mnie nie ma
i tam gdzie mnie ciągle za mało
przyjdź w samo południe gdy rozbiorę się
ze świateł jutrzenek i odbić neonowych lampek
a cienie będą dopiero dojrzewać
za framugami okien
wtedy drżeniem rąk mnie szukaj powoli
aby nie spłoszyć myśli – niespokojnie
szeleszczą na obrzeżach kartki lub płyną
za stalowym szeptem zmrożonego nieba
z którego co wieczór srebrną chochlą
wybieram chłodne księżyce
jeżeli na moment stanę się dla ciebie
czytelna będę już
na zawsze
1 kwi 2009
"Księżyce" - Anna Nogaj
Kategoria:
Anna Nogaj
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aniu!
OdpowiedzUsuńprzepiękny wiersz!
księżyce nabierane srebrną chochlą - cudne!
Aniu piękne i bardzo romantyczne, przemówił do mojej duszy Gosia
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Miłe Panie za dobre słowa.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam kwietniowo!