spacer po Nałęczowie
Nowy 2009 Rok
wyludniony pejzaż
aż przyjemnie
aż wreszcie
człowiek czuje się jak słup
a nie jak collage
ścinków i wyrywków
Nałęczów kilka zdjęć
dla pamięci i próby patrzenia
przez pryzmat koloru
światła i cienia
w Ewelince
gdzie tworzył Prus
wspomnienia
literaci i dziennikarze
nosili czarne golfy
a ja czarną opaskę na nadgarstku
i biały golf
bo mówi
nawet bez białego golfa
wyglądasz jak diabełek
obraz cygana sprzedali
autorstwa jednego aktora
i poszliśmy z siatką pełną chleba
kawy i jogurtu
bo znamy swoje kieszenie
pełne papierosów
Nałęczów, styczeń 2009
20 mar 2009
*** - Piotr Kaczorowski
Kategoria:
..Poezja gości
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o tak, jesteśmy jak collage ścinków i wyrywków...
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie spacery po znikomych i cichych miejscach.
OdpowiedzUsuńMarek Czuku
podoba mi się ,,pryzmat koloru, światła i cienia"
OdpowiedzUsuń...zresztą całość mi się podoba :-)