nie ma mostu, po którym lęk przechodzi na drugą stronę.
zostaje w nas na zawsze, schowany w sennych fantasmagoriach,
w drżącym charakterze pisma. kap, kap, kap. idzie strach -
dziecięca wyliczanka zasiedziała w pamięci długotrwałej,
rozbiegana ze śmiechem zanim zaczęło się całować pod kocem.
a w cieniu - zmarła kobieta obiera ziemniaki.
to przenikanie jeździ autobusem czterdzieści sześć,
córka opowiadała mi historię o niewidzialnych kasujących bilety -
ona też ich widzi, mc donald nic nie zmienił.
nie ma wysokich klifów, nic się gwałtownie nie urywa.
w deszczu nie pasuje nam jakiś szczegół, odwracamy głowę, znika.
zostaje tylko poczucie niespełnionego dotyku
by na zawsze schować się pod skórę.
"to przenikanie jeździ autobusem czterdzieści sześć,
OdpowiedzUsuńcórka opowiadała mi historię o niewidzialnych kasujących bilety -
ona też ich widzi, mc donald nic nie zmienił."
Możesz być dumny z córki Robercie... Choć idąc dalej, komuś zawdzięcza ten piękny dar. Komuś kto pisze takie wiersze, jak ten. Sumując, możesz być dumny z siebie i swoich osiągnięć.
Pointa mówi wszystko:
"w deszczu nie pasuje nam jakiś szczegół, odwracamy głowę, znika.
zostaje tylko poczucie niespełnionego dotyku"
Napisałeś, w swojej notce, że nie jesteś poetą - pozwolę sobie temu zaprzeczyć.
Ech... Marku... Przeczytałeś moje wiersze trzy... Czy to nie za mało by zaprzeczać? :) Mam nadzieję, że kiedys sobie porozmawiamy o tym kto jest poeta a kto pisze wiersze. To może byc ciekawa rozmowa. Ja te dwie rzeczy oddzielam i uważam, że piszę wiersze. I tak jest postęp, bo kiedyś je wytwarzałem :) Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa, z Izy faktycznie jestem dumny :) Pozdrawiam serdecznie!!! trebor
OdpowiedzUsuńPisanie wierszy nie świadczy o tym, że ktoś jest poetą Robercie. Człowiek z tym się rodzi i może to wylewać na różne sposoby... Ty emanujesz tym całym sobą, a spotkać się spotkam bardzo chętnie, jeśli tylko czas mi na to pozwoli.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Markiem, Robercie czas najwyższy zmierzyć się ze swoją wielkością:). Prawdziwy poeta, nawet wtedy gdy się nie przyznaje do swojego talentu, czy z różnych przyczyn nie przelewa myśli na papier, to i tak tworzy poezję każdego dnia. Jak? całym sobą, myślą, słowem, spojrzeniem itepe itede.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was!